Karwowska-Piątkiewicz Teresa

Teresa Karwowska – Piątkiewicz (1941-2015), pierwsza dyrektor Szkoły Podstawowej Nr 1 przy ul. Reymonta, nauczycielka matematyki w Szkole Podstawowej nr 3 w Łomży, następnie w Zespole Szkół Ogólnokształcących w Łomży, metodyk matematyki, prezes Oddziału Łomżyńskiego ZNP, członek TPZŁ, współwłaścicielka hoteli „Zbyszko” w Nowogrodzie i Goniądzu. „Zgromadzili się tu wszyscy, Twoja rodzina i przyjaciele pogrążeni w żałobie. Jeżeli teraz patrzysz na nas z góry – a wiem, że tak jest – widzisz jak tłumnie przybyli nawet z odległych miejsc. Bo – jak twierdził Cyceron – „Prawdziwi przyjaciele są zawsze obecni, choć oddaleni”. Jakie dobrać słowa, jakie dobrać nuty, aby nie brzmiały pusto , aby – choć w kilku słowach – oddać całe bogactwo Twojej osobowości. Nie urodziłaś się w Łomży, przybyłaś do naszego miasta za głosem serca. Pokochałaś Ziemię Łomżyńską, a ona pokochała Ciebie. Wiele zrobiłaś dla niej i jej mieszkańców. Nie tylko jako  członek Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej, chociaż Towarzystwo zajmowało ważne miejsce w Twoim sercu. Byłaś zawsze obecna na naszych spotkaniach, tych mniej i bardziej uroczystych. Byłaś też niezawodna w potrzebie, życzliwa i pomocna we wszystkim, z czym się do ciebie zwracaliśmy. Byłaś wyjątkowa. Zawsze uśmiechniętym wulkanem energii, którą można było obdarzyć prawie wszystkich mieszkańców Łomży. Skąd brałaś na to siły, nie wiadomo. Przy Tym życzliwym człowiekiem, pełnym dobra, którym dzieliłaś się z innymi. Spełniona w swej pracy zawodowej, zarówno jako pedagog, a później bizneswoman. Kochająca Matka, Teściowa i babcia. Za poetą Jesieninem powtarzam „… bo na tym świecie jam tylko przechodzeń, co w dom zachod zi – by odejść … na wieki…” Odeszłaś tak niespodziewanie i wcześnie! Dlaczego Pan, który jest miłością, zabrał nam ciebie, chociaż byłaś potrzebna i jeszcze tyle dobrego mogłaś zrobić. Jeżeli jednak taka była Jego wola, możemy przywołać tylko słowa modlitwy, której nauczył nas sam :Jezus „Bądź wola Twoja Panie”. Możemy jedynie podziękować Bogu za Twoje, Tereniu, życie, dobroć i Twoją miłość . Spoczywaj w pokoju. Krystyna Michalczyk-Kondratowicz