Gabiniewicz Józef

Gabiniewicz Józef (1922-2012), dr weterynarii. We własnoręcznie spisanych wspomnieniach czytamy min.: „Urodziłem się 13 maja 1922 r. we wsi Poganica, pow. Sokółka woj. białostockiego, jako syn Antoniego i Emilii z Kunickich. Byłem najstarszy spośród pięciorga rodzeństwa. W 1935 roku ukończyłem szkołę podstawową w Jacowlanach i uczęszczałem do gimnazjum w Sokółce. Dzieciństwo spędziłem na wsi, pomagając rodzicom na gospodarstwie. W 1939 roku po wkroczeniu wojsk sowieckich na nasze tereny, kontynuowałem naukę w białoruskim gimnazjum ogólnokształcącym w Sokółce. W 1940 roku 8 uczniów sokólskiego liceum – wśród nich Józef Gabiniewicz – utworzyło nielegalną organizację Związku Walki Zbrojnej (ZWZ), której celem było podtrzymanie ducha polskości, zachowanie tradycji narodowych i wiary w tymczasowość okupacji sowieckiej. Organizacja miała kryptonim „Błyskawica”. W marcu 1940 roku została zdekonspirowana przez NKWD. Od marca do maja aresztowano 7 uczniów – członków organizacji. Wszystkich zamknięto w więzieniu w Grodnie. Śledztwo z artykułów 66 i 72 „b” kodeksu karnego trwało kilka tygodni. Przesłuchania odbywały się przeważnie nocą. W celach więziennych warunki były bardzo ciężkie. Przebywało nas około 40 osób w różnym wieku i różnych narodowości. W więzieniu przesiedziałem do 23 czerwca 1941 roku. Sądu nie było. Szykowano nas do transportu. Nocą 22 czerwca 1941 roku, w wyniku wojny niemiecko-sowieckiej, po ucieczce NKWD i władz więziennych z Grodna około 2 tysięcy więźniów wydostało się na wolność. Nie mieliśmy odzieży ani obuwia, żadnych dokumentów. Grupkami lub pojedynczo kierowaliśmy się w rodzinne strony. Z Grodna do rodzinnego domu wróciłem 29 czerwca 1941 roku. Mieszkania nasze były puste, zniszczone i zamknięte, gdyż 19 czerwca 1941 roku rodziny nasze zostały aresztowane i wywiezione na tułaczkę do ZSRR. Armia niemiecka wkroczyła na nasze tereny i tak rozpoczął się nowy okres okupacji niemieckiej. Józef nie wiedział, że w tym samym więzieniu w Grodnie w 1940 roku przebywał jego Ojciec, Antoni Gabiniewicz. Został aresztowany przez NKWD za udział w wojnie 1920 roku. Zaginął bez wieści w b. ZSRR. Mama Emilia, siostra Maria i dwaj bracia pana Józefa – Stanisław i Tadeusz zostali 19 czerwca 1941 wywiezieni na Syberię. Przed wywiezieniem do Rosji uratował się ucieczką brat Bronisław. Kiedy dotarła do nich informacja o tworzeniu się Polskich Sił Zbrojnych pod dowództwem gen. Władysława Andersa, rat Stanisław wstępuje do wojska i walczy na całym szlaku bojowym 2 Korpusu Wojsk Polskich. Mama Emilia, Marysia i Tadeusz – jako rodzina żołnierza – zostali ewakuowani z terenu ZSRR przez Teheran do Bwana M’Kubwa, na terenie Rodezji Północnej (Afryka Środkowa). W 1949 roku Mama i siostra wróciły do kraju. Bracia wyjechali do Kanady. Siostra Marysia zamieszkała w Warszawie, gdzie ukończyła liceum ogólnokształcące i studiowała na Uniwersytecie Warszawskim oraz Wydziale Mikrobiologii UMCS w Lublinie. Po powrocie z więzienia włączyłem się do pracy w gospodarstwie. Podczas okupacji w 1942 roku jako rocznik podlegający przymusowej pracy w Niemczech, byłem dwukrotnie wywożony do Prus Wschodnich. Dwukrotnie udawało mi się zbiec z transportu. Ukrywałem się do przyjścia na nasze tereny Armii Czerwonej. W marcu 1942 roku zostałem przyjęty do ZWZ AK pod pseudonimem „Feliks” i zaprzysiężony przez por. Wacława Rzempołucha, ps. „Arsen” – komendanta III Rejonu Obwodu Sokółka, woj. Białystok. Brałem udział w szkoleniu bojowym raz w miesiącu, uzyskując sprawność w posługiwaniu się różnymi rodzajami broni. Uczestniczyłem czynnie w akcjach biorąc udział w ochronie przechodzących grup partyzanckich w akcji „Burza”. Kolportowałem tajną prasę wśród ludzi mi znanych. Żołnierzem AK byłem do 1945 roku”. W 1946 roku Józef Gabiniewicz kontynuował naukę w Liceum Ogólnokształcącym nr 2 w Białymstoku, gdzie otrzymał świadectwo dojrzałości. Od 1946 roku studiował w Lublinie i na Uniwersytecie Warszawskim na Wydziale Weterynarii, który ukończył w 1952 r. W 1950 roku ożenił się z mgr. farm. Alfredą Moszczyńską. W 1952 roku z nakazem pracy przyjechali do Łomży, podejmując tu pracę – żona jako mgr farmacji w aptece nr 58 przy ul. Dwornej; pan Józef natomiast podjął pracę nauczyciela i zastępcy dyrektora Technikum Weterynarii. W 1954 r. rozpoczął pracę w Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, w laboratorium bakteriologicznym. W latach 60. wykładał mikrobiologię i choroby zakaźne w Liceum Medycznym Pielęgniarstwa. Lubił przebywać z młodzieżą, organizował wraz z uczniami technikum weterynaryjnego wyjazdy do Szablaku, Morgownik czy wyprawy do Lasu Jednaczewskiego. Zawsze lubił pracować społecznie. Prowadził Koło Oficerów Rezerwy przy Szpitalu Powiatowym, pracował w LOK-u, Towarzystwie Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej i Nauczycielskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. W 1974 roku wydał podręcznik dla uczniów techników weterynaryjnych „Zarys mikrobiologii i epizootiologii”. W 1975 r. obronił doktorat na Wydziale Weterynarii SGGW w Warszawie. W laboratorium bakteriologicznym Sanepidu pracował do 1990 r. W 1952 roku państwo Gabiniewiczowie szczęśliwie doczekali córeczki. Barbara, po ukończeniu Liceum Ogólnokształcącego im. T. Kościuszki w Łomży, w 1977 roku otrzymała dyplom lekarza medycyny na Akademii Medycznej w Białymstoku. Wróciła do Łomży i jako ceniony specjalista pracowała 30 lat w tutejszym szpitalu. Przez 8 lat była ordynatorem Oddziału Zakaźnego w Wojewódzkim Szpitalu w Łomży.
Józef Gabiniewicz był wieloletnim radnym Miejskiej Rady Narodowej i radnym Rady Miejskiej pierwszej kadencji samorządu w latach 1990-1994. Angażował się w pracę społeczną, m.in. jako prezes Związku Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego. 1 lipca 1995 r. powstał Oddział Związku Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego w Łomży, podlegający bezpośrednio Zarządowi Głównemu w Warszawie. Rozpoczęła się zbiórka środków na fundację sztandaru. W 1996 roku oddział w Łomży liczył ok. 120 członków. Członkowie koła łomżyńskiego z dobrowolnych składek ufundowali dwie tablice marmurowe ku czci więźniów politycznych pomordowanych przez władze komunistyczne w latach 1939-56 – jedną na budynku b. więzienia przy obecnej Al. Legionów i drugą – w kościółku Najświętszej Maryi Panny przy Placu Papieża Jana Pawła II. Trwałą pamiątką z tego okresu pozostanie pomnik Pamięci Bohaterów Walk o Wolność i Niepodległość Polski oraz Więźniów Politycznych Zamęczonych i Pomordowanych w latach 1939 – 1956, usytuowany u zbiegu ul. Zawadzkiej i Szosy Zambrowskiej, obok Teatru Lalki i Aktora. Każdego roku w dniu 17 września, w rocznicę agresji sowieckiej w kościele NMP odprawiana jest Msza św. z udziałem władz i innych organizacji kombatanckich oraz młodzieży szkolnej. Nie sposób opisać wszystkie życiowe dzieła doktora Józefa Gabiniewicza. Zostanie pamięć. Zmarł w Łomży 6 września 2012 r. W kondukcie za jego trumną na zabytkowym cmentarzu – oprócz najbliższej rodziny – podążali kombatanci, lekarze, wdzięczni wychowankowie, przedstawiciele Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej, sąsiedzi, przyjaciele. We wdzięcznej pamięci nieśli tę charakterystyczną sylwetkę rosłego mężczyzny, tak przyjaznego, życzliwego, uśmiechniętego… Człowieka bez reszty miłującego rodzinę, Ojczyznę, bez reszty oddanego drugiemu człowiekowi.