Grabski Czesław Ryszard

  1. Strona główna
  2. /
  3. My z Łomży [E...
  4. /
  5. Grabski Czesław Ryszard

Grabski Czesław Ryszard (1910-1987), ks. – kapucyn, kapelan Armii Andersa, żołnierz Służby Zwycięstwu Polski, ZWZ, AK. Urodził się 10 lipca 1910 roku. Po ukończeniu szkoły powszechnej kontynuował od 1926 roku edukację w prywatnym gimnazjum kapucynów w Łomży. W 1929 roku wstąpił do zakonu kapucynów w Nowym Mieście, jednak profesję wieczystą złożył w Łomży w 1933 roku. Następnie studia teologiczne odbył w Lublinie i tam 12 lipca 1936 roku o. Ryszard (to imię zakonne Czesława Grabskiego) uzyskał święcenia kapłańskie. W Lublinie pracował przez rok i także przez rok zajął się pracą duszpasterską z Trzecim Zakonem Franciszkańskim w Warszawie. W roku szkolnym 1937/38 o. Ryszard został przeniesiony do Niższego Seminarium Duchownego – Kolegium św. Fidelisa w Łomży. Uczył przez dwa lata religii i historii, a przez rok również biologii, ponadto pełnił obowiązki ekonoma klasztornego (administratora gospodarczego). W chwili rozpoczęcia II wojny światowej znajdował się w klasztorze w Łomży. Wstąpił do Służby Zwycięstwu Polski, a następnie do Związki Walki Zbrojnej, poprzedników Armii Krajowej, przyjmując pseudonim „Rudy”. Już we wrześniu ukrywał w klasztorze kapucynów rannych żołnierzy polskich, organizował im pomoc lekarską i materialną, brał udział w tworzeniu na terenie Łomży i okolic konspiracyjnej organizacji wojskowej. Następnie włączył się do gromadzenia broni i amunicji, uruchomił nasłuch radiowy, co pozwoliło wydawać „codzienne pismo na maszynie dla podtrzymania ducha w społeczeństwie”. Z zaświadczenia wydanego 17 lipca 1971 roku przez ówczesnego pułkownika (w roku ubiegłym awans pośmiertny na generała brygady) Władysława Liniarskiego „Mścisława”, dowódcę Okręgu Białostockiego AK wynika, że „Rudy” jako kapelan oddziałów terenowych, wspólnie z kilkoma innymi ojcami kapucynami i porucznikiem artylerii Aleksandrem Ramotowskim „brał udział w tworzeniu na terenie Łomży i powiatu konspiracyjnej organizacji wojskowej SZP-ZWZ…”. „Ojciec Ryszard wyróżnił się w służbie żołnierskiej i w pracy organizacyjnej nieugiętą postawą oraz osobistą odwagą w walce z okupantem i został odznaczony Złotym Krzyżem z Mieczami, Krzyżem Walecznych po raz pierwszy, awansowany do stopnia kapelana starszego”. W obawie przed aresztowaniem przez NKWD postanawia z innymi kapucynami przedostać się do Generalnej Guberni. 20 kwietnia 1940 roku udało się grupie uciekinierów przejść na stronę niemiecką, ale wszyscy wpadli w ręce pograniczników spod znaku czarnej swastyki i zostali cofnięci do „Ruskich”. „Niepostrzeżenie doszliśmy do wioski Gostery, w której przez jednego z mieszkańców zostaliśmy wydani w ręce sowieckiej straży granicznej. I tak się zaczęło: Lubotyń, Zaręby Kościelne [tu trzymano złapanych w piwnicach klasztoru poreformackiego]”. 25 kwietnia dowieziono m.in. o. Górskiego do białostockiego kompleksu więziennego. Raz tylko w ciągu 13 miesięcy o. Ryszard dostał paczkę przywiezioną z Łomży przez o. Atanazego Niziołka. Bielizna i ubranie bardzo się przydały na zesłaniu, które zgodnie z wyrokiem miało trwać 15 lat.  Eszelon wyjechał na daleką północ 26 maja 1941 roku, tory skończyły się w Koźwie, potem barkami i wagonikami kolejki wąskotorowej dowieziono łagierników do Workuty. To słowo budziło trwogę, stało się synonimem piekła na ziemi. Na szczęście doszła wiadomość, że Niemcy napadły na swego dotychczasowego sojusznika, zatliła się nadzieja na zwolnienie. 15 października sześciuset uwolnionych Polaków rozpoczęło podróż do wojska polskiego, które tworzył na południu ZSRS gen. Władysław Anders. Mieli do pokonania trzy tysiące kilometrów, rzekę skuł jednak lód, ruszyli pieszo. Ostatecznie 31 grudnia 1941 roku o. Grabski dojechał do Buzułuku, założył mundur kapitana, poczuł się bardzo potrzebny i szczęśliwy, mogąc odprawić mszę noworoczną. I nagle niespodziane polecenie – trzeba wrócić do Kotłasu, tam zostało wielu rodaków, pracuje polska misja w Archangielsku. Jakże tak, przecież cudem wyrwał się ze śniegów i mrozów północy?. „Ale przyszła mi do głowy myśl (trudna to była dla mnie decyzja), jestem kapłanem, mam służyć Chrystusowi, który przyszedł na świat, aby służyć”. Anders wyprowadził swe oddziały z ZSRS, a 22 sierpnia 1942 roku o. Rafał Grabski został aresztowany przez NKWD w Kotłasie. Przewieziono zakonnika do Moskwy, umieszczono najpierw w więzieniu Łubianka 2, potem na Butyrkach, tu potwierdzono wyrok 15 lat łagrów. Zaczęła się trasa męczeńska, szlak dramatycznych przeżyć, spotkań ze skazanymi różnych nacji, również z księżmi: Peczora przy ujściu rzeki o tej samej nazwie do Morza Barentsa (budowali kolej do Workuty), Abez (koniec wojny) i Łabytnangi za Uralem nad rzeką Ob (te wszystkie miejsca leżą poza kręgiem polarnym), Brack i Zajarsk w obłasti  irkuckiej, Omsk, Dżezkazgan (spotkanie z ks. Władysławem Bukowińskim) i Ciurubaj Nura w Kazachstanie. Tak do 6 września 1965 roku, kiedy autor wspomnień zaczął drogę powrotną do Polski. Jego wspomnienia kończą się wyznaniem: „Nie sposób byłoby przeżyć, gdyby nie OPATRZNOŚĆ BOŻA – Digitis Dei. Palec Boży.” O. Ryszard Grabski zmarł w Lubartowie 25 lipca 1987 roku, przeżył jako zakonnik 58 lat. Pamiątki po o. Górskim znajdują się w Muzeum Warszawskiej Prowincji Kapucynów w Zakroczymiu, a w kościele w Serpelicach staraniem autora wspomnień zbudowano w 1959 roku ołtarz Matki Bożej Częstochowskiej.  Czy nie dobrze byłoby i w Łomży wyeksponować trwały ślad po tym niezwykłym kapłanie? (Na podstawie opracowania prof. Adama Czesława Dobrońskiego, „Wiadomości Łomżyńskie” Nr 53, wiosna 2018, TPZŁ).