Sekściński Bolesław

  1. Strona główna
  2. /
  3. My z Łomży [R...
  4. /
  5. Sekściński Bolesław

Sekściński Bolesław (1912-1994), obrońca Łomży.  Urodził się 17 kwietnia 1912 r. w Zabielu, które wówczas znajdowało się w strefie zaboru rosyjskiego. Jego rodzice Szczepan i Wiktoria byli rolnikami, i zarazem żarliwymi patriotami oraz gorliwymi wyznawcami wiary rzymskokatolickiej. Dom rodzinny był przesiąknięty wartościami patriotycznymi i chrześcijańskimi. W młodości pracował na gospodarstwie rolnym swych rodziców. Jednocześnie uczęszczał do szkoły powszechnej. Na początku lat trzydziestych XX w. został powołany do odbycia zasadniczej służby wojskowej w 33 Pułku Piechoty 18 Dywizji Piechoty w Łomży, a po jej odbyciu przeniesiony do rezerwy. W sierpniu  1939 r. – w związku ze spodziewaną agresją Niemiec hitlerowskich na Polskę po ogłoszeniu mobilizacji, natychmiast stawił się macierzystej jednostce, która została skierowana na wyznaczony jej odcinek linii obrony. Żołnierzom 33 pp dowodzonym od września 1939 r. przez płka dypl. Lucjana Stanka powierzono jej fragment przebiegający przez Łomżę i okoliczne miejscowości. Bronili oni nie tylko Łomży, ale również brali udział w ciężkich walkach m.in. pod Andrzejewem, Czyżewem i Zambrowem. Wielu z nich poległo, a ci którzy przeżyli dostali się do niemieckiej niewoli. 33 pp walcząc w ramach Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Narew” przez kilkanaście dni powstrzymywał napór wielokrotnie liczniejszych i lepiej uzbrojonych żołnierzy wroga. Po ostatecznym rozbiciu 18 DP, część żołnierzy 33 pp, która wydostała się z okrążenia podejmowała działania jeszcze do 2 października 1939 r. m.in. w okolicach leśniczówki Giełczyn – w północnej części kompleksu leśnego Czerwony Bór. Po wkroczeniu na te tereny Armii Czerwonej zasilili szeregi konspiracji. Bohaterstwo żołnierzy 33 pp 18 DP – obrońców ziemi łomżyńskiej przed najeźdźcą hitlerowskim – upamiętnia m.in. obelisk w Piątnicy zbudowany w 1961 r. oraz pomnik wystawiony z inicjatywy Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej, który został odsłonięty w czerwcu 1986 r. na Placu Jana Pawła II w Łomży. Bolesław Sekściński walczył w obronie Łomży, a następnie brał udział w akcji odbicia Zambrowa opanowanego przez hitlerowców. Do niewoli niemieckiej dostał się jako żołnierz 33 pp w dniu 11 września 1939 r. podczas walk o Zambrów ze znacznie liczniejszymi siłami wroga. Wraz z ok. 4000 żołnierzy 18 DP – m.in. z 33 pp – rozbrojonych przez oddziały niemieckie przez całą noc z 11 na 12 września 1939 r. był przetrzymywany na placu ćwiczebnym koszar wojskowych w Zambrowie – leżąc na ziemi, pod gołym niebem – w atmosferze niepewności i grozy. Za samowolne powstanie z ziemi groziła śmierć. W pewnym momencie na leżących polskich żołnierzy wpadły przetrzymywane w pobliżu obozu konie taborowe, najprawdopodobniej spłoszone w wyniku zamierzonych działań podjętych przez służbę wartowniczą Wehrmachtu. Rozległ się stukot końskich kopyt, kwik i rzężenie zdezorientowanych zwierząt – pędzących na oślep, przed siebie. Do podnoszących się polskich żołnierzy, którzy chcieli uniknąć stratowania przez rozszalałe konie – dobrze widocznych w świetle reflektorów – agresorzy otworzyli ogień z karabinów maszynowych ulokowanych na platformach samochodowych ustawionych wokół placu, na którym przetrzymywano jeńców. W wyniku tej bestialskiej akcji wroga wielu polskich żołnierzy zostało zabitych (ok. 200) oraz rannych (ok. 100). Bolesław Sekściński przeżył tę masakrę, która jest postrzegana przez doktrynę historyczną, jako zbrodnia wojenna: „mord […] celowo zaplanowany i zorganizowany przez Niemców”. Z Zambrowa jako jeniec wojenny wraz z innymi kompanami niewoli został przetransportowany do Torunia. Tutaj  był przetrzymywany w nieludzkich warunkach. Jedynym pożywieniem jakie otrzymywali w ciągu dnia była miska zupy wodnej z brukwi i skromna porcja chleba. W wyniku niedożywienia zaczęły wypadać mu zęby. Poruszał się z trudem. Po pewnym czasie zostali wywiezieni do pracy w Niemczech, gdzie musieli pracować jak niewolnicy – za byle jakie jedzenie, od rana do wieczora. Bolesław Sekściński został przydzielony jednemu z niemieckich bauerów. Pracował w jego gospodarstwie rolnym ponad siły – za skromne wyżywienie i nocleg urągający ludzkiej godności. Bolesław Sekściński z niewoli niemieckiej do kraju powrócił w 1943 roku. Pomagał rodzicom w prowadzeniu gospodarstwa rolnego. Gdy skończył się czas przepustki – zaczął się ukrywać. Nawiązał kontakt z polską konspiracyjną organizacją wojskową – Narodowymi Siłami Zbrojnymi i bez wahania wstąpił w jej szeregi, aby walczyć o wyzwolenie ojczyzny spod jarzma okupanta niemieckiego, od którego sam już tak wiele wycierpiał. Po wyparciu niemieckich wojsk okupacyjnych brał udział w działalności konspiracyjnej przeciwko okupantowi sowieckiemu i władzy komunistycznej ustanowionej dla Polski przez Józefa Stalina. W latach 1945–1947 był członkiem „reakcyjnej nielegalnej organizacji” Narodowe Zjednoczenie Wojskowe (krypt. „Łaba”), która prowadziła działalność konspiracyjną na terenie powiatu łomżyńskiego. Służył w kompanii dowodzonej przez Czesława Witkowskiego pseud. „Grzęda”. W obliczu powszechnego terroru stosowanego przez ówczesne władze wobec przeciwników tzw. nowej rzeczywistości ujawnił się wraz z innymi żołnierzami konspiracji niepodległościowej w dniu 21 kwietnia 1947 r. przed Komisją Amnestyjną w Powiatowym Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego w Łomży. Bolesław Sekściński miał kilkoro rodzeństwa oraz dziewięcioro dzieci, ale wychował i wykształcił tylko siedmioro – gdyż dwoje zmarło wskutek trudnych warunków, jakie panowały wówczas w Polsce Ludowej. Wielokrotnie w latach czterdziestych i pięćdziesiątych XX w., gdy był więziony w ubeckich kazamatach za uchylanie się od uciążliwego obowiązku dostaw płodów rolnych, na ogół niemożliwego do wykonania, nakładanego co jakiś czas na indywidualnych rolników przez ówczesne władze komunistyczne – jego żona, gorliwa katoliczka, Jadwiga Sekścińska (z d. Borys) samotnie borykała się nie tylko z wyżywieniem dzieci, z którymi znalazła się na łasce losu – za przyczyną władz „ludowych”, ale i z prowadzeniem gospodarstwa rolnego – jedynego skromnego źródła utrzymania całej rodziny.  Był długoletnim członkiem Związku Bojowników o Wolność i Demokrację. Do końca życia pracował na ojcowiźnie. Został odznaczony medalem „Za udział w wojnie obronnej 1939”. Zmarł 24 czerwca 1994 r. w Zabielu.