Pawłowski Cezary Anatol

  1. Strona główna
  2. /
  3. My z Łomży [K...
  4. /
  5. Pawłowski Cezary Anatol

Pawłowski Cezary Anatol (1895-1981) – polski fizyk (specjalność – radiologia ogólna i przemysłowa, miernictwo radiologiczne, ochrona radiologiczna). Urodził się w roku 1895 w Łomży. Uczeń Marii Skłodowskiej-Curie, współtwórca Centrum Onkologii w Warszawie i animator rozwoju fizyki medycznej w Polsce, związany z Uniwersytetem Warszawskim i Politechniką Warszawską. Po studiach fizycznych w Odessie, na Wydziale Matematyczno-Fizycznym Uniwersytetu Odeskiego, pracował w tej uczelni, jako asystent. Po odzyskaniu suwerenności Polski, w roku 1919 rozpoczął pracę w Zakładzie Doświadczalnym Uniwersytetu Warszawskiego, kierowanym przez prof. Stefana Pieńkowskiego. Uzyskał doktorat z filozofii w zakresie fizyki w roku 1926. Przewidziano, że kierownictwo Działu Fizycznego obejmie dr Cezary Pawłowski, a kierownikiem Działu Klinicznego i Dyrektorem Instytutu będzie dr Franciszek Łukaszczyk. Cezary Pawłowski w roku 1927 otrzymał stypendium rządu francuskiego na wyjazd do paryskiego Instytutu Radowego. Wspominał okres pobytu w Paryżu słowami: „Jako przyszły kierownik Działu Fizycznego Instytutu Radowego w Warszawie byłem otoczony szczególna opieką naszej wielkiej uczonej, która nigdy nie szczędziła swego cennego czasu na omówienie wyników moich prac badawczych. Całość prac posłużyła za podstawę do pracy habilitacyjnej”. Po około 4 latach pobytu w Paryżu wrócił do pracy na Uniwersytecie Warszawskim. Otrzymał stanowisko adiunkta w Zakładzie prof. Stefana Pieńkowskiego. Prowadził wykłady z promieniotwórczości; w roku 1933 uzyskał habilitację. Nadzorował też budowę uniwersyteckiego gmachu Wydziału Fizyki przy ul. Hożej 69, za co otrzymał  Srebrny Krzyż Zasługi. W roku 1934 został – z rekomendacji Marii Skłodowskiej-Curie – kierownikiem Pracowni Fizycznej Instytutu Radowego. Pracownia wkrótce zyskała renomę w świecie naukowym. Jej działalność wspierali małżonkowie Federic i Irene Joliot-Curie. Po otrzymaniu w roku 1935 Nagrody Nobla zakupili oni dla Instytutu duży elektromagnes, przekazany w dowód uznania i przyjaźni. Fragment listu, który Cezary Pawłowski napisał do swojej nauczycielki, ilustruje nie tylko zakres wykonywanych wówczas prac, ale również nieustające zainteresowanie Adresatki rozwojem Pracowni i Instytutu. Prof. Pawłowski zatrudnił w Pracowni czterech pracowników naukowych (m.in. prawdopodobnie dr. Fiz. Jerzego Starkiewicza, również przeszkolonego w paryskim Instytucie Radowym) oraz mechanika i laboranta. Następcy twórców Pracowni (Barbara Gwiazdowska, Wojciech Bulski, Andrzej Pruszyński, Jerzy Tołwiński obszerne opracowanie „Historia Zakładu Fizyki Instytutu Onkologii w Warszawie w okresie kierownictwa prof. Cezarego Pawłowskiego” rozpoczynają mottem: Stare laboratoria o długiej tradycji mają zawsze ukryte skarby. Pomysły wcześniej wyrażone przez naszych mistrzów, żywych czy umarłych, wielokrotnie podejmowane, a potem zapominane, świadomie lub nieświadomie przenikają do myśli tych, którzy w tych laboratoriach pracują i od czasu do czasu przynoszą owoce w postaci odkrycia.— Fryderyk Joliot-Curie. Na początku  września 1939 r. w Instytucie znajdowało się 1033,21 mg radu RMS (symbol darowizny Marii Skłodowskiej-Curie), 533,00 mg radu MSC (dokupiony w roku 1938) i 320,00 mg radu należącego do Szpitala Miejskiego w Cieszynie (depozyt przekazany w sierpniu 1939 na wypadek wojny). W czasie bombardowań Warszawy pojemniki z radem były zakopane w ogrodzie przyjaciół dyr. Franciszka Łukaszczyka w Józefowie, gdzie dyrektor przeniósł je w plecaku (słabo zabezpieczając osłonami ołowianymi). Po kapitulacji, w okresie okupacji niemieckiej, Instytut częściowo wznowił działalność jako Szpital Miejski. Dyrektor ukrył rad w kanałach wentylacyjnych, pozostawiając w kasie radowej tylko jego część, wkrótce zarekwirowaną przez gestapo. Udało mu się przekonać Niemców (z wykorzystaniem sfałszowanej dokumentacji), że reszta radu została wywieziona z kraju przez wycofujące się Wojsko Polskie. Szpital Miejski otrzymał zgodę na prowadzenie terapii radem w ograniczonym zakresie. Legalnie stosowano rad kupiony lub wypożyczony od prywatnych właścicieli, a zasoby ukryte pozwalały tajnie rozszerzyć tę działalność. Po kapitulacji  powstania warszawskiego rad z tajnych schowków i z kasy radowej prof. Łukaszczyk wyniósł z Instytutu – z pomocą żony (pod pozorem wynoszenia przechowywanych w gabinecie okryć zimowych) – i wywiózł do Poronina. W kasie zostawił falsyfikaty, przygotowane wcześniej w porozumieniu z AK (zostały wkrótce „zarekwirowane” przez Niemców). Nie jest jasne, czy w tych bardzo ryzykownych działaniach, zmierzających do zabezpieczenia radu RMS i MCS przed rabunkiem lub zniszczeniem, uczestniczyli członkowie zespołu Pracowni Fizycznej. Wiadomo, że doc. Cezaremu Pawłowskiemu udało się zabezpieczyć cenną aparaturę tej Pracowni, w tym aparat rentgenowski do nuklearnej terapii głębokiej – Gaiffe-Gallotet Pillon. Przechowywane w Pracowni w szklanych naczyniach promieniotwórcze roztwory, m.in. dar dr Dłuskiej – roztwór bromku radu (100 mg), doc. Pawłowski odparował, a otrzymane osady rozłożył na platynowych płytkach i zakopał w ogrodzie Instytutu, w zalutowanym blaszanym naczyniu z pieczęcią Pracowni. W czasie okupacji wykonywał pomiary promieniowania X w placówkach służby zdrowia; uczestniczył też w tajnym nauczaniu młodzieży akademickiej. W roku 1945 Cezary Pawłowski był zatrudniony w Uniwersytecie Poznańskim, a w roku następnym został mianowany profesorem i otrzymał stanowisko na  Wydziale Elektrycznym Politechniki Warszawskiej. Zaangażował się w tworzenie – wraz z  Juliuszem Kellerem i Stanisławem Nowosielskim – Sekcji Elektrotechniki Medycznej – jednostki kształcącej studentów uczelni technicznej w zakresie technik stosowanych w medycynie, jednej z pierwszych jednostek o takim profilu w skali świata. Dla studiujących ten kierunek prowadził wykłady z: „Radiologii ogólnej”, „Radiologii przemysłowej”, „Miernictwa radiologicznego”, „Miernictwa ciał promieniotwórczych” i „Ochrony radiologicznej”. Absolwenci tzw. „Elektromedycyny” i dyplomanci byli kierowani na zagraniczne praktyki. W kolejnych latach Sekcję przeniesiono na Wydział Łączności, na którym prof. Pawłowski kierował Katedrą Radiologii; był również dziekanem tego wydziału. Do grupy pierwszych absolwentów „Elektromedycyny” należał Antoni Wasilewski (1920–2004) – jeden z ocalonych jeńców Katynia, pierwszy współpracownik Cezarego Pawłowskiego w powojennym Zakładzie Fizyki Centrum Onkologii (przedwojennej Pracowni Fizycznej Instytutu Radowego). W roku 1948, jako student IV roku (dyplomant), otrzymał od prof. Pawłowskiego propozycję włączenia się do przygotowań budynku przy ul. Wawelskiej 15 – wypalonego i zrujnowanego po upadku powstania warszawskiego – do ponownego uruchomienia działalności badawczej (w odbudowanym głównym gmachu Instytutu działał już wówczas szpital onkologiczny). Prace przygotowawcze były niezmiernie trudne, przede wszystkim ze względu na skażenie radiologiczne wnętrza budynku i brak sprzętu, który jest stosowany współcześnie w czasie dekontaminacji. Najbardziej skażone było „emanatorium” – pomieszczenie, w którym poprzednio znajdowała się m.in. zniszczona szklana aparatura do ekstrakcji radonu i inne potłuczone naczynia, zanieczyszczone promieniotwórczymi izotopami. Ściany emanatorium fluoryzowały w ciemności, czego przyczyną było prawdopodobnie świecenie napromieniowanych związków cynku, zawartych w białej farbie olejnej. Zapewnienie minimum bezpieczeństwa – sobie i robotnikom budowlanym – wymagało od prowadzącego prace nie tylko wiedzy (nabytej w czasie studiów i praktyki w szwedzkiej wytwórni aparatów rentgenowskich i elektromedycznych), lecz również wielkiej pomysłowości. Antoni Wasilewski zastosował filmy rentgenowskie, których zaczernienie pozwalało orientacyjnie określać dawki promieniowania (po przeskalowaniu promieniowaniem gamma radu). Miejsca, z których należało skuć tynk, lokalizował z użyciem kawałków fluoryzującego ekranu rentgenowskiego. W roku 1949 prof. Pawłowski zaczął angażować nowych pracowników; oficjalnie został mianowany na kierownika Zakładu Fizyki w roku 1951. Członkami zespołu Zakładu byli, poza pracownikami, liczni studenci „Elektromedycyny” wykonujący dyplomowe prace inżynierskie, magisterskie lub odbywający praktyki, wśród nich – przyszli profesorowie fizyki medycznej. Troszcząc się o utrzymanie więzi Zakładu z Katedrą Radiologii PW prof. Pawłowski organizował cotygodniowe wspólne seminaria pracowników i dyplomantów. Dbał również o zachowanie pamięci o Marii Skłodowskiej-Curie, dla której odczuwał podziw graniczący z czcią. Pod kierownictwem Cezarego Pawłowskiego w Zakładzie uruchomiono m.in. dwie kabiny i sterownie terapeutycznych aparatów rentgenowskich, laboratorium chemiczne, ciemnię fotograficzną, pracownię szklarską, pracownię elektroniczną, warsztat mechaniczny wyposażony w precyzyjne obrabiarki (tokarki, frezarkę, wiertarki). Fachowy i entuzjastyczny zespół nowych pracowników Zakładu budował prototypy urządzeń pomiarowych i wytwarzał aparaty, których wówczas nie można było kupić w kraju ani sprowadzić z zagranicy. Poza pracami projektowo-konstrukcyjnymi wykonywano liczne prace o charakterze pomiarowym, na rzecz Instytutu i różnych placówek terenowych. W porozumieniu z Ministerstwem Zdrowia i Opieki Społecznej prof. Pawłowski zorganizował m.in. Centralną Pracownię Pomiarów Radiologicznych (CPPR), której zadania przejęło w roku 1957 Centralne Laboratorium Ochrony radiologicznej (CLOR). Na jego czele stanął Jerzy Peńsko, jeden z absolwentów „Elektromedycyny” i członków zespołu Zakładu Fizyki. Cezary Pawłowski odszedł z Zakładu Fizyki w roku 1956. Podjął tę decyzję negatywnie oceniając możliwości równoprawnej interdyscyplinarnej współpracy naukowej (między lekarzami i fizykami). W Politechnice Warszawskiej Cezary Pawłowski pracował do przejścia na emeryturę (1965). Zmarł w Warszawie 28 grudnia 1981 roku.