Anna Jagiellonka

Przyjechała do Łomży w 1572 roku. Dotarła tu prosto z Płocka, wbrew zakazowi i protestom panów rad koronnych. Oficjalnie mówiono, że ucieka przed szerzącym się w okolicach Płocka powietrzem morowym, ale prawdopodobnie prawdziwą przyczyną wyprawy były osobiste sprawy Anny. Uważano ją za zgryźliwą starą pannę, dewotkę, najbrzydszą polską królową. Anny Jagiellonki nie szanowano ani za życia, ani po śmierci. Była córką królowej Bony i Zygmunta I. Warto pamiętać, że w lipcu zmarł w Knyszynie, w trakcie wyprawy do Wilna król Zygmunt II August. Anna Jagiellonka w Łomży zajmowała się więc m.in. przygotowaniami do elekcji króla, dochodzeniem spadku zgodnie z testamentem Zygmunta Augusta, odzyskaniem sum neapolitańskich, pilnowała skarbów rodzinnych w Knyszynie. Towarzyszył jej w Łomży referendarz królewski, Stanisław Czarnkowski. Utrzymywała stały kontakt z kardynałem Hozjuszem. Prowadziła ożywioną korespondencję z dworami europejskimi, m.in. francuskim i hiszpańskim. Osobistym zwycięstwem królowej było przyznanie jej starostwa łomżyńskiego i wiskiego.
Dla Łomży ten czas określany jest przez historyków „błogosławionym”. Liczne wizyty biskupów, senatorów, posłów, wysłanników cesarza. Rozpoczęły się nawet starania o zwołanie w Łomży sejmu. Niestety, kontrdziałania w tej kwestii prowadzone przez arcybiskupa i senatorów z Wielkopolski przekreśliły starania Anny. Ale dzięki wojewodzie mazowieckiemu Stanisławowi Ławskiemu w Łomży pojawiła się szlachta z całego Mazowsza. W kronikach znajduje się relacja tego wydarzenia, gdzie odnotowano m.in.: „Stolicę, gród sejmowy odstępowano Rzplitej, ale nad swoimi prawami dobrze było na Mazowszu pod Łomżą osobno się naradzać, w środku ziemi starego księstwa. Nie sejm Rzplitej to zawsze zjazd kasztelanów i szlachty mógł się zebrać do Łomży, a dla królewny nieobojętna rzecz była ujrzeć się wśród szlachty i jej głosy sobie zjednać (…)”. Ważne było pozyskanie głosów przy elekcji króla, którym ostatecznie obrano Henryka Walezego.
Z pewnością nie można królewnie odmówić inteligencji, zmysłu dyplomatycznego. Była osobą światłą i wykształconą, potrafiła konsekwentnie dochodzić swoich praw.
Ale z pobytu w Łomża Anna nie była do końca zadowolona: „Zarzucili mnie szkapami ślepemi i chromemi. Nie taka była wola Jego Kr. Mości, pana a dobrodzieja naszego, starali się o wszystko złe, także i teraz tam szafowali, co mi się nie należało, a tym co się mnie dzieje, także i tej woli ostatecznej nieboszczykowej, której się gwałt dzieje, żałować będą”.
Na początku grudnia 1572 roku opuściła Łomżę całym orszakiem i zamieszkała w Piasecznie. Cztery lata później została żoną króla Stefana Batorego. Miała wówczas 52 lata.